Po sieci już od jakiegoś czasu krążą plotki o tym, że porzucone przed laty plany realizacji przez Sama Raimiego "Spider-Mana 4", którego gwiazdą byłby Tobey Maguire, zostały wskrzeszone. Czy jednak jest w tych plotkach choćby ziarno prawdy? Na to pytanie odpowiedział ostatnio Sam Raimi. "Jeszcze nad nim nie pracuję" - Raimi o "Spider-Manie"
Sam Raimi był ostatnio gościem konwentu WonderCon. Tam o plotki dotyczące
"Spider-Mana 4" został zapytany przez dziennikarza portalu CBR. Jego odpowiedź niestety rozczaruje fanów trylogii:
Czytałem o tym, ale tak naprawdę jeszcze nad nim nie pracuję. Marvel i Columbia osiągnęli olbrzymi sukces z nowym Spider-Manem, więc nie mam pojęcia, czy wrócą do mnie. Nie jestem pewien, ale kocham "Spider-Mana: Bez drogi do domu". To było wielkie przeżycie móc znów zobaczyć Tobey'ego w tej roli. Kiedy
Raimi został zapytany, czy
Tobey Maguire byłby gotowy do udziału w
"Spider-Manie 4", odpowiedział:
Nie rozmawiałem z nim na ten temat. Być może Marvel lub Columbia Pictures z nim się kontaktowali. Ale ja niedawno pracowałem z Marvelem przy "Doktorze Strange'u w multiwersum obłędu", więc jestem z nimi na dobrej stopie. Jestem pewien, że słyszałbym, gdyby były takie plany. Sam Raimi i
Tobey Maguire nakręcili wspólnie trzy filmy o
Spider-Manie. Pierwszy z nich stanowił początek ery komiksowych hitów. Trzeci, choć nie spotkał się z przychylnością krytyków, to był wielkim kasowym hitem.
Czwarty film był więc w przygotowaniu. Niestety liczne problemy na etapie opracowywania fabuły oraz rosnące koszty spowodowały, że Sony ostatecznie zdecydowało się na reboot serii i angaż
Andrew Garfielda do roli
Człowieka-Pająka.
"Mam parę uwag": Rozmawiamy o filmie "Spider-Man: Bez drogi do domu"