Najgorsza część z całej sagi. Za dużo komputerów w tworzeniu efektów, za dużo bajek, latających lodówek, tarzanów skaczących po lianach, jazdy okrakiem na dwóch samochodach, nie kończącej się drogi, skoków samochodem z przepaści, z wodospadów itd itd....
Naprawdę czasem czułem się jakbym oglądał Piotrusia Pana, a to chyba nie ten gatunek kina....