Jak można nagrywać takie filmy z dubbingiem :D Oglądając Forda mówiącego głosem jakiegoś Polaka losowego, czuje się jakbym oglądał parodię filmu ;D
Wszystkie filmy( oprocz bajek) dubbingowane to dla mnie parodie,nie wiem jak w innych krajach tak popularny jest dubbimg,przeciez do profanacja filmow.
Też tak myślę. Dla mnie klasyczny telewizyjny lektor (dobry lektor) to o wiele lepsza opcja. Oczywiście napisy jeszcze bardziej, ale jednak czasami odwracają uwagę widza.
Zdecydowana większość ludzi na świecie ogląda filmy z dubbingiem lub w ogóle nie ogląda filmów obcojęzycznych.
To tak jakbyś uważał, że jak kupiłeś hondę to dostałeś niekompletny produkt bo kierownica jest po lewej stronie.
Bez sensu porownanie,to tak jakbys dostal honde z silnikiem opla a jak wiemy,jak honda to tylko silnik wysokoobrotowy,wtedy wiesz,ze jedziesz honda a kierownica nic tu nie ma do rzeczy.Ps.Czy wyobrazasz sobie zastapiony glos np Pazury,Lindy itd,bo ja nie.
Porównanie jest idealne, natomiast twoje... jest niepojęte. Honda z silnikiem opla? W jakim celu? Cel tworzenia dubbingu jest jasny. Zresztą, jeśli znajdziesz cel umieszczenia silnika opla w hondzie to co w tym złego? Nie mam Netfliksa ale przypuszczam, że mógłbyś tam bez trudu znaleźć zastąpiony głos Pazury lub Lindy. Czy sobie wyobrażam? A po co miałbym to robić?
Ale jednak z ciebie niekumaty gosciu,przeciez glosy tak bardzo charakterystyczne jak np tych dwoch aktorow sa nie do podrobienia,zreszta aktor gra nie tylko minika twarzy ale tez charakterystycznym swoim glosem jak mozna tego nie zrozumiec,Prosze wez juz nie odpisuj,bo watroba mi sie przewraca jak czytam te twoje na sile argumenty.
Wiele razy dyskutowałem na temat dubbingu i w takiej dyskusji oczekuję od adwersarza sensownych i ciekawych argumentów (a znam takie), natomiast ty jedynie uparcie przeczysz faktom – Linda i Pazura zostali zdubbingowani, więc się da; albo wyciągasz zupełnie dziecinny i łatwy do obalenia argument – aktor wykonujący dubbing też gra głosem, a od doboru są profesjonalne castingi, polski aktor robi to nawet lepiej bo dopasowuje ekspresję do polskiego języka.
Jedyne w czym masz rację to to, że nie ma sensu kontynuować tej jałowej dyskusji, co mam zamiar uczynić.
Taa,,zagladajac na twoj profil sam piszesz,pod ocenami niektorych filmow,ze dubbimg beznadziejny i takie to profesjonalne castingi :D Dalej,mozna zdubingowac kazdego aktora ale jest pytanie,czy chcemy uslyszec podsstawiony glos czy moze oryginalny,faktyczny,Ty widze,ze jestes z tych co im to lata a wspolczuje bo dla mnie to wyglada karykaturalnie,Podejrzewam,ze ogladasz takie wersje,bo idziesz do kina ze swoimi dziecmi bo innego wytlumaczenia nie widze,by sie tak katowac i dlatego na sile bronisz swojej tezy.
Dubbing w filmach powoduje,ze wyglada to sztucznie,nienaturalnie wrecz czesto,Piszesz,ze np taki Pazura rowniez zostal zdubbingowany,ale przeciez to jego oryginalny glos,ktory jest niepowtarzalny,to daje radoche podczas ogladania a tak jak jest jakis aktor zdubbingowany to odbieram jak podrobke jakas.
To są twoje problemy, a nie problemy ludzi z całego świata oglądający tylko i wyłącznie z dubbingiem. Oryginalny głos? Jak chcesz usłyszeć oryginalny głos skoro jest on zagłuszany przez lektora? Dla mnie istotny jest głos postaci filmowej, a nie jakiegoś tam aktora, aby nie był pozbawiony ekspresji jak głos lektora i aby to była ekspresja zrozumiała dla mnie, a nie angielska czy francuska (one się diametralnie różnią, pewnie nawet sobie z tego sprawy nie zdajesz).
Gdy jest lektor to w tle slysze nadal oryginalny glos aktora,wersja z napisami idealna ale gdy szybko mowia to nie zawsze nadazymy i wtedy lektor jest kompromisem.Dubbing oszpeca gre aktorska danego aktora,to oczywiste ba to wyglada wrecz komicznie niejednokrotnie tak jakby doklejany glos innej osoby,niezamierzony komizm pomijajac ze klimat ulatuje bo np wlaczmy film np Seven.Wracajac do glosow aktorow,przeciez kwintesencja gry aktorskiej to tez ich charakterystyczny glos,tembr,itp ktory nadaje wiarygodnosci przeciez to oczywiste.
Otóż to, świetny argument - diametralnie się różnią. Jak oglądam film francuski, to chce właśnie tej francuskiej ekspresji. To chyba oczywiste? To zupełnie jakby jechać na wakacje do Francji i szukać restauracji z kuchnią polską.
Wtedy oglądasz film w wersji oryginalnej i aby pozostać przy porównaniu, nie masz pojęcia co poda ci kucharz.
Wystarczy trochę obycia z daną kulturą i już bez przesady: kultura amerykańska nie jest kulturą marsjan, żeby była niezrozumiała.
Można zadać pytanie czy chcemy akurat tego aktora zobaczyć w danej roli czy innego? Czy chcemy taką muzykę czy inną? To akurat, podobnie jak dubbing nie zależy od nas tylko od twórców filmu. I w większości wypadków jest tak, że twórca chce aby widzowie nie znający języka, dla lepszego zrozumienia przekazu usłyszeli dubbing, inaczej nie wyraziłby na niego zgody. Inne formy dystrybucji są akceptowane, przy uniesionych ze zdziwienia brwiach, po rozmowie z marketingiem na temat specyficznych wymagań widzów (ech ci Polacy i ten ich lektor - co za dziwoląg, dziecko i kobieta mówiący głosem dorosłego mężczyzny!). Moja teza nie wymaga wysiłku, wystarczy popatrzeć na światową statystykę ile ludzi ogląda dubbing.
Bo ludzie ida na latwizne i czesto a znam takich wielu nie interesuje ich kto gra albo kto rezyseruje dany film,albo robi zdjecia itp oni zadowolaja sie papka komercyjna,zjesc popcorn,popic cola i sie nie wysilac bo to sa tak zwani "niedzielni"ogladacze a nie prawdziwi pasjonaci kina.
Popytaj prawdziwych, zawodowych pasjonatów kina, np. Tomasza Raczka co sadzi o dubbingu.
He,he,dubbing lepszy od oryginalnego glosu aktora,kon by sie usmial.Dubbing sie sprawdza tylko w bajkach.
Raczej Hondę z rodzimym silnikiem Poloneza. Polski aktorzyna udający, że jest Harrisonem Fordem jest jak poczciwy Poldek udający, że jest rzeczoną Hondą.
Polski aktor nie ma udawać Harrisona Forda tylko Indianę Jonsa. I dla mnie, i dla każdego Polaka który niema psychicznej obawy przed dubbingiem, robi to o wiele lepiej.
Robi to o wiele lepiej? Lepiej od aktora, który dał życie tej postaci, nadał jej charakter i cechy? xD
Tak. A konkretnie życie, charakter i cechy głosu. Ponieważ głos mówi zrozumiałym językiem, ze zrozumiałą ekspresją i tworzy ścisłe powiązanie pomiędzy wyrazami, a głosami wyrazami niebędącymi (np. śmiech lub przywary głosowe) czego nie powiesz o lektorze ani o napisach.
No dokładnie - czyli otrzymujesz półprodukt. Wizerunek, ruch wybitnego aktora i głos jakiegoś chłystka, który w tym filmie nie dostałby nawet trzecioplanowej roli.
Dubbing jest normalnym, legalnym elementem postprodukcji, a zdubbingowany film pełnym produktem eksportowym. Klasa aktora nie ma tu nic do rzeczy, równie dobrze podrzędny amerykański aktor może być dubbingowany przez wybitnego fachowca. Jarosław Boberek, na przykład jest laureatem międzynarodowych nagród za dubbing.
Legalnym tak, ale niewiele ma to wspólnego z jakością produktu końcowego. Klasa aktora ma tu wszystko do rzeczy, bo oryginalny wykon w 99 przypadkach na 100 jest lepszy niż zdubbingowany. Osobiście nie widziałem ani jednego filmu aktorskiego, gdzie dubbing brzmiał naturalnie.
Ty jesteś jakis nienormalny.Film z napisami a ty mowisz,ze nie slychac glosu aktora i jego ekspresji itd :D Lepiej Stuhra zamiast Forda,katuj sie dalej :D
Napisy nie dla ciebie, bo najwyraźniej masz kłopot z ich zrozumieniem. Problem z tobą polega na tym, że nie odpowiadasz na to co napisałem tylko na to co sobie wyroiłeś w swojej głowie na temat tego co piszę. Nigdzie nie napisałem, że nie słychać głosu przy filmie z napisami, ani jego ekspresji (bo nie chodzi o jego ekspresję tylko o zrozumiałą dla widza ekspresję postaci). Jak państwo widzicie, kolejnych dwóch, którzy bredzą i plątają się w tym co czytają i piszą. A argumentów - zero.
Odnośnie Stuhra i Forda. Ten drugi kolega tutaj "adwersarz" z bożej łaski wyraził się: "Wizerunek, ruch wybitnego aktora i głos jakiegoś chłystka". Nie lubię Stuhra ale proszę sobie popatrzeć na ilość nagród i nominacji, kto tu jest wybitnym aktorem.
Jakoś przegapiłem moment, w którym Jerzy Stuhr został nominowany do Oscara albo Złotych Globów. Nie przypominam go sobie też w żadnym z filmów, które są rozpoznawalne na całym świecie.
I dlatego napisałeś dziś aż 4 komentarze? Tyle sensu w twoich wypowiedziach. Nudzisz mnie, nie będę kontynuował tej jałowej wymiany zadań.
Nie, nie dlatego. Dlatego, że na tym polega dyskusja. Bynajmniej jednak nie uważam Cię za mądrzejszego, więc w tym kontekście o ktorym pisałeś - będę się trzymał z daleka od Ciebie. Widzę, że masz problem z nadążaniem w dyskusji. Wywieszasz białą flagę? Ok, mówiłem, że szybko przegrasz. ;)
A i jego glos pasuje wrecz idealnie :D To jest jakas hybryda postaci.dwa w jednxm toc to profanacja.
Jeśli chcesz pozostać przy swoim to pozostań, po co dyskutujesz? I tak nie masz żadnych rzeczowych argumentów, wiem bo przerabiałem to tysiące razy.
Przecież to Ty zaczynasz osobiste wycieczki, bo brak Ci rzeczowych argumentów, a jak dostajesz rewanż w tym samym tonie, to płaczesz, że słaby argument.
Głos Jerzego Stuhra absolutnie nietrafiony. Przez 2 godziny miałem nieodłączne wrażenie, że oglądam nieznane przygody Shreka. Zepsuło mi to cały film - wersję dubbingową oglądałem z synem, stąd wybór. Jeśli możecie oglądajcie z napisami.
Dubbing okalecza film, niszczy całą ścieżkę dźwiękową i chyba nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nikt dorosły. Poza tym aktor gra również głosem. Swoim głosem! Dubbing powinien być nielegalny bez zgody aktora. Ja bym się wkurzył na miejscu aktora, któremu wklejono czyjś głos .