To chyba miała być komedia. Chyba, bo wciąż nie jestem do tego całkowicie przekonany. Moim jedynym dowodem na to jest obecność w filmie Joan Cusack, która jest rewelacyjna i przezabawna. Reszta filmu jest bardzo nudna i mało śmieszna. Naprawdę na DVD jedyne co warto obejrzeć, to scenki z Cusack i tylko to. Sam film ciągnie się i ciągnie i ciągnie i ciągnie. Odliczałem każdą minutę z trudem powstrzymując się od naciśnięcia 'stop', naiwnie wierząc, że może później, że może w finale, zobaczę coś śmiesznego.
Szkoda zachodu na takie badziewie.